browser icon
Używasz niezabezpieczonej wersji przeglądarki internetowej . Należy zaktualizować przeglądarkę!
Korzystanie z przestarzałej przeglądarki sprawia, że komputer nie jest zabezpieczony. Proszę zaktualizować przeglądarkę lub zainstaluj nowszą przeglądarkę.

lubelszczyzna

Dworek, muzeum i piwo

Kawałek za starym kirkutem był odnowiony, dworek Wincentego Pola dziewiętnastowiecznego poety, geografa, krajoznawcy. Ze wstydem przyznajemy, że postać ta funkcjonowała, na obrzeżach naszej świadomości, wyłącznie z nazwiska. Postanowiliśmy więc odświeżyć swoją wiedzę. Co ciekawe, encyklopedia przedstawia go jako syna Francuski i Niemca o  nazwisku Pohl, tymczasem muzealne drzewo genealogiczne wskazuje na ojca Austriaka o nazwisku Poll (Pohl zmienił … Kontynuuj czytanie »

Wstaw komentarz

Żydowski Lublin

W sobotni poranek na śniadaniu było już sporo ludzi, a nawet i jeden pies, tak że przypuszczalnie hotel miewa obłożenia raczej weekendowe niż całotygodniowe, przynajmniej poza sezonem. I bardzo nam się podoba przyjazne nastawienie do zwierząt. Posileni, postanowiliśmy tym razem poszukać śladów społeczności żydowskiej, która przed wojną licznie zamieszkiwała Lublin. Korzystając z informacji przekazanych nam wczoraj w informacji turystycznej … Kontynuuj czytanie »

2 komentarze

Stare Miasto w Lublinie

Pojedzeni i opici cydrem ruszyliśmy na rynek, na którym rozstawione były kramy jarmarku – czyżby już przedświątecznego? W. oczywiście natychmiast wypatrzył stoisko z wyrobami mięsnymi – w tym z sałem(!) – gdzie kupił co nieco. Podobały mu się jeszcze stoiska z serami, ale niestety w hotelowym pokoju nie ma lodówki, więc nic nie kupił. Pozostałe stoiska też nie były „typowe”, dla … Kontynuuj czytanie »

Wstaw komentarz

Lublin – zamek

Jako że mieliśmy ocenić śniadanie to trzeba przyznać, że było ono na poziomie powyżej średniej, biorąc pod uwagę, że w połowie okresu na nie przeznaczonego (od 7:00 do 9:00) byliśmy sami, a według W. przed nami był co najwyżej „1 pokój”. Wyszliśmy więc z hotelu przyzwoicie najedzeni by ruszyć na zamek i dalej na stare miasto. Po drodze natrafiliśmy jednak … Kontynuuj czytanie »

4 komentarze

Lublin wieczorem

Całe życie sądziliśmy, że żyjemy w ciekawych czasach (cytując chińskie przekleństwo). Ostatnie miesiące pokazały, że się myliliśmy – dopiero teraz robi się ciekawie. W ramach nieco innej, naszej wewnętrznej ciekawości postanowiliśmy więc dooglądać miejsca do tej pory nieodwiedzone, które w związku z ciekawymi czasami mogą okazać się, za niedługo, „trochę mniej dostępne”. I tak padło na Lublin. Kilka tygodni przed … Kontynuuj czytanie »

2 komentarze