browser icon
Używasz niezabezpieczonej wersji przeglądarki internetowej . Należy zaktualizować przeglądarkę!
Korzystanie z przestarzałej przeglądarki sprawia, że komputer nie jest zabezpieczony. Proszę zaktualizować przeglądarkę lub zainstaluj nowszą przeglądarkę.

W Batumi… deszcz

Pogoda bez zmian, cały dzień lało bez przerwy z większą i jeszcze większą intensywnością. Ponadto wszystko było zamknięte – jak to w święta. W końcu była to Niedziela Wielkanocna.
Daro, po skończonym poście, rozszalała się kulinarnie. Pizza w stylu gruzińskim(*) na śniadanie? Czemu nie.
Potem Daro zaczęła przygotowywać kurczaka szkmeruli, chaczapuri imeruli, mczadi, smażone ziemniaki, surówkę, kolejną pizzę na wielkiej blasze oraz inne smakołyki. To rozpasanie wyjaśniło się, gdy w gościnę z kolejnymi paschami na wymianę wpadł brat Daro, wraz z żoną, dziećmi, ich żonami, wnukami oraz siatą zakupów. Przy czym, nie było tak, że goście siedzieli cały czas, a gospodyni biegała z wywieszonym językiem, w pewnym momencie w kuchni było 6 kobiet i każda coś robiła; kroiła warzywa na surówkę, inna smażyła mczadi, inna w tym czasie myła gary, inna nakładała na półmiski, itp. Tymczasem mężczyźni starali się okiełznać potomstwo, co nie do końca im wychodziło, oraz pełnić rolę gospodarzy rozmawiając z nami po rosyjsku, co wychodziło im znacząco lepiej (niż nam). Poza tym, każdy miał szansę usiąść, zjeść i porozmawiać z innymi członkami rodziny. Takie stosunki rodzinne, to my rozumiemy.
 
 
(*) Styl gruziński czyli zamiast przecieru pomidorowego, na spód poszedł sos sacebeli – ale z dodatkami, do tego gruziński ser jak do chaczapuri oraz na wierzch majonez marki Calvé (wedle Daro, najlepszy na gruzińskim rynku), od której to nazwy coś Erynii zaświtało. Otóż była firma Erynii sprzedała tę markę, wraz z fabryką w Tule, rosyjskiej firmie KDV. Co ciekawe, majonezy tej firmy wciąż są na rynku francuskim, Erynia zaczęła zastanawiać się czy sprzedaż dotyczyła wyłącznie fabryki z marką na rynek rosyjski i satelickie, a w Europie jest inna fabryka produkująca majonez na rynek europejski, czy też „потихоньку” Francja robi biznesy z Rosją. Nie byłby to nic nowego ani zaskakującego. Tak to Erynię dopadło zboczenie zawodowe w tracie urlopu.
poprzedni
następny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.