browser icon
Używasz niezabezpieczonej wersji przeglądarki internetowej . Należy zaktualizować przeglądarkę!
Korzystanie z przestarzałej przeglądarki sprawia, że komputer nie jest zabezpieczony. Proszę zaktualizować przeglądarkę lub zainstaluj nowszą przeglądarkę.

W górach Taurus

Wstawanie szło nam jak po grudzie, śniadanie za to jakoś szybko zapełniło nasze brzuchy sugerując niewłaściwość próbowania kolejnych smacznych dań, pozostało nam więc jedynie ruszyć w drogę. Tym razem postanowiliśmy odbić trochę od wybrzeża i ruszyć w góry. Pierwszy punkt trasy okazał się niewypałem. Małe wodospady w Mangavat od strony prawej (patrząc z biegiem rzeki) były za zamkniętą bramą ośrodka zarabiającego na ich istnieniu.
do albumu zdjęć

Wodospad na rzece Mangavat

Nic to, pojechaliśmy dalej, by po paru kilometrach zobaczyć (taki sobie, trochę większy) wodospad. Tutaj już firma ciągnęła kasę pełną gębą (i kasami). Za samo wejście na teren w pobliżu wodospadu (i punktu widokowego) trzeba było zapłacić 30 TLR/os., a dalej też wszystko było płatne – nawet toalety 0,5 €, czy zdjęcie z arą (nie pytaliśmy o cenę). Zapłaciliśmy (za wejście), obejrzeliśmy (wodospad i biznesy pobliskie) i zabraliśmy się w dalszą drogę. W pobliżu tejże znajdowały się, oznaczone na mapach, dwie pozostałości (chyba jednego) akweduktu.
do albumu zdjęć

Akwedukty

No to też je pooglądaliśmy. Szczególnie interesujące było otoczenie pierwszego. Nad wyschniętą rzeczką z trzcinami stały sobie ruinki, a naprzeciw nich postawiono kanapę, by można było w spokoju ducha kontemplować ten piękny widok (raczej wydaje nam się, że był to śmietnik mebli, ale pierwszy opis wydaje się ładniejszy). Drugi fragment akweduktu zachował się w trochę gorszym stanie i stojąc w pobliżu wsi patrzył na gaje oliwne, z kórych właśnie zbierano owoce. Po tych drobnych przerwach ruszyliśmy do stanowiska archeologicznego Seleukeia (Lyrbe).
do albumu zdjęć

Lyrbe

Początkowo w miarę wygodna droga przeszła w jednojezdniową drogę dwukierunkową z mijankami. Nie była nawet zbyt męcząca, chociaż trzeba było troszeczkę uważać, ale w końcu doprowadziła nas prawie pod bramę do pozostałości po starożytnym mieście. Po przejściu przez to co z bramy zostało weszliśmy prawie od razu na agorę. I było to właściwie jedyne miejsce w miarę odkrzaczone i zdatne do chodzenia. Pozostała część miasta nasunęła Erynii pomysł na wyśmienity plan horroru. Upiorne wrażenia potęgowały jeszcze pozostałości po pożarze lasu sprzed (chyba) kilku lat. Stojące kikuty drzew lub pnie leżące gdzie upadły wszystko poprzerastane wysoką trawą i krzakami – w tym kolczastymi – zniechęciło do dłuższych spacerów nawet wycieczkę, która przyjechała po nas a wyjechała przed nami.

Dygresja:

Chodząc po agorze spotkaliśmy parę młodych ludzi (tak dwudziestoparoletnich), którzy zauważyli, że przyjechaliśmy wynajętym samochodem. W. zatkało gdy usłyszał, że „jak się jest młodym, to się kupuje wycieczki”. Ledwo wydukał, że według niego młodość jest szalona i zwariowana. No ale co on tam wie.


Może Turcy zechcą kiedyś to miasteczko odkopać, a może i częściowo odrestaurować, na razie postawili tabliczkę „Eksploatacja w celu zdobycia kosztowności jest zabroniona” (lub coś w tym typie) i zostawili stanowisko same sobie. Trzeba przy tym przyznać, że panorama rozpościerał się stamtąd urocza. I nie były to jedyne ładne widoczki tego dnia, bo W., wyznaczając tego dnia punkty trasy niespecjalnie zwracał uwagę na grubości linii na mapie i w efekcie mieliśmy piękny rajd po górskich drogach (asfaltowych, lecz wąskich i zakręciastych) z uroczymi acz czasami trochę przerażającymi widokami. Erynia była wprost zachwycona, chociaż miała świadomość, że wyszła mu ta trasa zupełnie przypadkowo (przestawił kolejność dwóch punktów «5 i 6» na mapie poniżej, a Mapy.cz zrobiły swoje – trasę pomiędzy punktami 3 i 5).

Przybliżona trasa przejazdu.
Profil wysokościowy dostępny jest po otwarciu „Pokaż na Mapy.cz

do albumu zdjęć

Góry Taurus

poprzedni

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.